;)

;)
:)

sobota, 9 czerwca 2012

Rozdział 14

Oczami Louisa 

*  Miesiąc później


   "Nareszcie ściągnęli mi gips. Nie mogłem już wytrzymać. Ani się do nikogo przytulic ani się pobawić na imprezie.^^ 
   Patricia , Anne i Suzan przeprowadziły się do mniejszego domku. A swój sprzedały.
   Ja próbuje zarywać do Harrego ale on mnie olewa od tamtej kłótni na plaży. Chciałbym być z nim. Przytulać się do niego.. Było by mi miło a szczególnie że jestem gejem. Może raczej biseksualny.. Mam nadzieje że wyjdzie nam coś z tego.
   Patricia jest obecnie z Niallem. Harry nie jest jakoś z tego zadowolony. Ale on z Patricią są najlepszymi przyjaciółmi. 
   Zayn i Suzan ostatnio nam powiedzieli że mają zamiar przeprowadzić się do Tunezji. Pewnie ciężko mi będzie się z nimi pożegnać. Z Zaynem znam się 3 lata jesteśmy najlepszymi kumplami. Z Suzan znam się krócej ale też będę tęsknić." - myślałem co się zmieniło od dłuższego czasu. 
   Sięgnąłem po telefon i zobaczyłem że jest już 10 zawsze to ja wcześnie wstawałem. Słyszałem jak mój współlokator pałętał się po kuchni. Ubrałem spodnie i poszedłem do kuchni.
   Siedział tam ON. Jakiś inny.. Ubrał się w swoją ulubioną koszulkę Ramones i beżowe rurki. Trochę było mi go żal.. Postanowiłem go przeprosić za to że tak szybko chciałem "zmienić w geja." . Wiem że to głupio brzmi no ale.
   Gdy mnie ujrzał od razu wstał i zawołał.
- Hej Louis.. - od dłuższego czasu się do mnie nie odzywał i ucieszyło mnie to że nareszcie mogę z nim pogadać. Nawet nie zdążyłem mu odpowiedzieć a on kontynuował swoją wypowiedz. - Wiem że jesteś na mnie zły. Ja ci wyznałem miłość a potem wszystko zniszczyłem.. Przepraszam. Pewnie i tak nie będzie takiej przyjaźni między nami jak dawniej. Ale może spróbujemy od nowa..? Ale tylko znajomość. Bo w najbliższej przyszłości nie planuje mieć "tej drugiej połówki". 
- Dobra.. Nic nie szkodzi ja też powinienem cię przeprosić za to "naskoczenie". A jeśli  zaczynamy znajomość od nowa to ja jestem Louis Tomlinson a ty.?  
- Harry Styles..- i wybuchliśmy śmiechem . 
- To co nowy przyjacielu.- tu znowu zaczęliśmy się śmiać - Co dziś robimy .? Mam 4 propozycje. 
- No to mów.. 
- Numer jeden; Idziemy do chłopaków na małą domówkę. Numer dwa; Idziemy do dziewczyn i wtedy gdzieś wyjdziemy. Numer trzy ; Idziemy na lody. Numer cztery ; Cały dzień w domu i nic nie robienie. To który numerek ^^.?
- To może zmieszamy dwie ostatnie propozycje..
- Mi się wszystkie podobają.- i wysłałem mu słodki uśmiech..
   Od razu jakoś poweselał.. To był dawny on. Zrobiliśmy sobie śniadanie. I usiedliśmy do stołu.
- Louis wiesz co..? 
- Nie nie wiem.. 
- No bo ja już tak długo u ciebie mieszkam i postanowiłem że się wyprowadzę.. 
- Co..?! Nie mi to nie przeszkadza. Nawet lubię jak ze mną mieszkasz.. Mam się do kogo odezwać.. I mogę się z kimś powygłupiać..! 
- Obiecuje że nie daleko ale może jeszcze z tym poczekam jakieś 2 tygodnie.. 
- Więcej więcej- krzyczałem jak najgłośniej się da. 
- Dobra miesiąc góra. - przerwał na chwilę - Słyszałeś że Niall chce jechać na studia do Irlandii..
- Co..?!
- Powtarzasz się..^^ Ale to od nowego roku szkolnego więc poczekamy jeszcze trochę.  
   Po śniadaniu wyszliśmy do tej samej lodziarni w której Harry był jak się pokłóciliśmy o Hannah.. Powróciły wspomnienia.. 
   Wzięliśmy lody i usiedliśmy w kącie. Znowu zaczęliśmy mieć tematy do rozmów.Gdy o czymś opowiadał ja wpatrywałem się w jego niebiesko- zielone oczy.  
- LOUIS.! - krzyknął tak głośno że wszyscy ludzie skupili na nas wzrok. Jednak gdy się odwrócili kontynuował ale już dużo ciszej. - Mówiłem ci już coś..
- Ale mi chyba nie zabronisz patrzenia się na ciebie..? - i położyłem swoją rękę na jego kolanie. Zarumienił się delikatnie. 
- No raczej nie ..
   On ma piękne zielono - niebieskie oczy. Mmm.. Pozwala mi na jakieś tam małe wygłupy. Które dla mnie wiele znaczą. 
   Gdy wyszliśmy z lodziarni zauważyłem że Harry przypatruje się jakieś dziewczynie.. Mnie już to nie przeszkadza gdyż on jest typowym kobieciarzem.. 
   W drodze do domu wypożyczyliśmy sobie Transformers. Oboje lubimy ten film. Kiedy dochodziliśmy do  naszego domu zobaczyliśmy że przed nim stoi auto Zayna. A w środku oczywiście chłopcy. Z daleka nas widzieli i wyszli z auta żeby z nami pogadać. 
- Hej - powiedzieli chórkiem. 
- Cześć. 
- Mamy mały plan na dzisiejszy wieczór.. Może wpadniemy do was z dziewczynami i zrobimy sobie małe party..? 
- Nie mam ochoty - wolałem zostać z Harrym. 
- Ja też nie - wymamrotał Harry 
- Jak nie to nie..! Idźcie sobie oglądać bajeczki a my sobie posiedzimy w domach. 
   Po krótkiej rozmowie udaliśmy się do domu. Przygotowałem popcorn jak tego dnia po imprezie. Usiedliśmy na kanapie i włączyliśmy film. Przez cały dzień kompletnie nic nie robiliśmy. W końcu włączyliśmy sobie ponownie Transformers. Była już 19. Przyjaciel siedział tuż obok mnie. Znałem film na pamięć. Dlatego cały czas wgapiałem się w Harrego. 
   W pewnej chwili nasze spojrzenia się spotkały.. Chciałem wykonać "ten pierwszy krok". Wpatrywaliśmy się tak przez chwilę w siebie. On już chyba wiedział o co mi chodzi. Widziałem w jego oczach strach. 
- Harry.. 
   Przytaknął mi delikatnie. Usiadłem na nim okrakiem. Swoje ręce wplotłem w jego loczki a on swoje położył mi na plecach. Nasze twarze dzieliły tylko kilka centymetrów. Czułem jego oddech na swojej skórze. Czułem zapach jego perfum.. W końcu nasze usta dotknęły się i poczułem napływ adrenaliny. Całowaliśmy się delikatnie. Lekko muskając się ustami. Nie próbowałem posuwać się dalej gdyż dla niego jest to nowe doświadczenie. Gdy nasze twarze znowu się odsunęły zobaczyłem że Harry się zarumienił. Potem wtuił się we mnie i tak dokończyliśmy oglądanie.



----------------------------
Wiem krótki rozdział Ale Larry <3 
Następny nie wiem kiedy sie pojawi 
teraz mam dużo nauki i poprawiania ocen ;/ 
Po wystawieniu ocen bede ich sporo dodawać : ) 
Miłego czytania  : )     

4 komentarze:

  1. aw Larry <3 :D
    zapraszam do siebie http://with-everything-happening-today.blogspot.com/ xx

    OdpowiedzUsuń
  2. No to w końcu Harry jest tym gejem czy nie?! Tak poza tym rozdział fajny :D Zapraszam do mnie: http://najlatwiej-jest-nienawidzic.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń