;)

;)
:)

niedziela, 25 marca 2012

Rozdział 2



              Podjechałem przed dom Nailla zobaczyłem auto, którego chyba nie chciałem tam. Było to auto Hannah i jej koleżanek .
- Co jest..? – spytał się Harry
             Gdy weszliśmy do domu Nailla zobaczyliśmy wiele dziewczyn, których wcześniej nie widziałem. Prawie wszyscy byli już napici.
- Hejj- krzyknął Zayna całując się z Hannah
- Cześć..- byłem dosyć zmieszany bo zobaczyłem że Liam się całuje z Britney - co ONE tu robią..?
- No bo Hannah do nas wpadła i powiedziała że kazałeś jej jechać.
- Co..?!- wtrącił się Harry. Widziałem w jego oczach złość.
- Ja nic takiego nie mówiłem.!- w tym momęcie Hannah podeszła do mnie
- CO TY IM NA OPOWIADAŁAŚ..?!?!-byłem bardzo zdenerwowany- NO CO..?!?!
- Nie krzycz na mnie kotku...
- To wy dalej jesteście razem..- zdziwił się Harry ze smutkiem w głosie i wybiegł z domu.
- Nie stój.. -lecz on się nawet nie obejrzał. Smutno mi było że on słyszy coś takiego. Jednak najpierw chciałem wyjaśnić sprawe z Hannah.
- Co my już razem nie jesteśmy..-nie zabardzo wiedziałem o co jej chodzi
- Zrywasz ze mną..?- i łzy napłynęły jej do oczu.
- Ale już ze sobą zerwaliśmy jakieś 4 miesiące temu !
- Ale ja do ciebie coś czuje. Jestem o ciebie zazdrosna...
- Niby czemu....?- kogo ona mogła mieć na myśli
- Jak całowałeś się wtedy z Harrym na tej imprezie..To wyglądało tak czule..Nigdy się ze mną tak nie całowa..- te słowa przerwał on.
- Co..?! My się całowaliśmy..?! Czemu mi nie powiedziałeś..?
- Nie powiedziałeś mu..?- spytała Britney
- Jak ci miałem powiedzieć Haryy ..? 
- Normalnie.?! 
- Przepraszam jak cię tym skrzywdziłem..Naprawdę nie chciałem..
- Jedźmy już do domu..
             Cały czas miałem wrażenie jakby Hazza był na mnie wściekły.Naill gdy usłyszał kłótnię wyprosił dziewczyny. Bo miał to być męski wieczór. Ale ani Liam ani Zayn byli już tak napici że nie kontaktowali ze światem. Gdzieś spali w kącie.Więc gospodarz party pojechał do nas. Po wejściu do domu Naill pokierował się do kuchni i zaczął wyciągać z lodówki wszystko co w niej było.
- Ahh..Czy mogę coś zjeść.?- spytał jedząc kurczaka 
- Takk.- powiedziałem.
              Kiedy siedziałem w kuchni zobaczyłem że Harry gdzieś wyparował.


Oczami Harrego


            Jak on mnie mógł okłamać. On wszystko dobrze pamięta z tej imprezy. Jednak smutno mi jak usłyszałem że oni są razem.. Nie powinno mnie to obchodzić! Louis to mój dobry kumpel.. Czasami robimy bardzooo dziwne rzeczy..Ale to mnie zraniło.. Nigdy nie czułem że ciągnie mnie do chłopców.Lou jest wyjątkiem. Miałem wiele dziewczyn naprawdę wiele i ani jednego chłopaka. Czy jestem gejem..?- dręczyły mnie te myśli..Siedziałem w mojej ulubionej lodziarni i jadłem lody śmietankowe. Wyszedłem z domu bo nie mam ochoty patrzeć na tego kłamce..Myślałem o naszej przyjaźni o o wszystkim innym. Mieli już zamykać bo było już długo po 22.. W drzwiach lodziarni zobaczyłem Louisa. Wiedziałem że mnie szuka jednak byłem zły na niego.
- Hey Harry..- wydusił z siebie te dwa słowa. 
- Cześć.- odpowiedziałem. Próbowałem nie patrzeć mu w oczy. Widziałem jak mu było źle chyba naprawdę cierpi.
- Nadal jesteś na mnie zły..?
- Tak. Jak mogłeś mi nie powiedzieć o tym że jesteś z Hannah.?I o  tym że się całowaliśmy..?
- Ja nie jestem z Hannah..
       Nie chce mi się wierzyć może znowu mnie okłamuje.. 
- Tak wiem ale ona była zazdrosna o mnie..- i tu przerwał. Nastała krępująca cisza.
- To czemu jest taka zazdrosna.?-  byłe coraz bardziej zdenerwowany. Jeszcze coś znów na wymyśla.
- O ciebie..
           Zarumieniłem się.
- Jak o mnie..? Przecież.. my nie jesteśmy razem..
- To chodzi o ten pocałunek..
- Ahh.. To wszystko wyjaśnia..
- Więc wybaczysz mi..- uśmiechną się najmilej chyba jak się da. Wymiękłem nie nie mogłem mu odmówić .
- Dobra..- i w tym momencie uściskał mnie tak mocno że myślałem że mnie udusi.Jednak cały czas miałem do niego mały żal..
- Chodźmy już bo Naill nam pewnie już wszystko z lodówki wyjadł.
           Wyszliśmy z lodziarni i poszliśmy w kierunku domu.  




-------------------------
No i jest kolejny rozdział : ) 
Nie wiem jak ten wam się spodoba : ) 
Ale się starałam. Miłego czytania ; D



    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz